Autor |
Wiadomość |
Gość |
|
Gość |
|
Gość |
|
Gość |
|
Gość |
|
yfqbhzu |
|
bsbwiu |
|
pllxjp |
|
ouohyoa |
|
sczee |
|
najeaoa |
|
lnntjng |
|
szuviaa |
|
kburxlq |
|
sgyiims |
|
sukejhl |
|
ydufuxc |
|
yevgidc |
|
aizumug |
|
dsodzwp |
|
tguozfg |
|
otjtzzd |
|
ibricb |
|
ctxgonm |
|
vzjdffh |
|
ynbcyk |
|
uzmtid |
|
lghuxyh |
|
gynbdbe |
|
ccdvfkg |
|
Sluger |
|
nvfgcvm |
|
nuonovj |
|
mzrvate |
|
aupoqf |
|
mwapeft |
|
ArturTDI |
Wysłany: Śro 21:52, 19 Paź 2005 Temat postu: |
|
Pewna para w srednim wieku z polnocnej czesci USA zatesknila w
Srodku mroznej zimy do ciepla i zdecydowala sie pojechac na dol, na
Floryde i mieszkac w tym hotelu, w ktorym spedzila noc poslubna 20
Lat wczesniej.
Maz mial dluzszy urlop i pojechal o dzien wczesniej.
Po zameldowaniu sie w recepcji odkryl, ze w pokoju jest komputer i
postanowil wyslac maila do zony.
Niestety omylil sie o jedna litere. Mail znalazl sie w ten
sposob w Houston u wdowy po pastorze, ktora wlasnie wrocila do
domu z pogrzebu meza i chciala sprawdzic, czy w poczcie elektronicznej sa
jakies kondolencje od rodziny i przyjaciol.
Jej syn znalazl ja zemdlona przed komputerem i przeczytal na ekranie:
Do: Moja ukochana zona
Temat: Jestem juz na miejscu. Wiem, ze jestes zdziwiona otrzymaniem
wiadomosci ode mnie. Teraz maja tu komputery i wolno wyslac maila do
najblizszych. Wlasnie zameldowalem sie. Wszystko jest przygotowane na
Twoje przybycie jutro. Ciesze sie na spotkanie. Mam nadzieje, ze Twoja
podroz
bedzie rownie bezproblemowa, jak moja.
PS: Tu na dole jest naprawde goraco. |
|
Only_Ania4STi;) |
Wysłany: Pią 14:43, 14 Paź 2005 Temat postu: hehehe :D |
|
Siedmioletni chłopczyk spaceruje sobie chodnikiem w drodze do
szkoły. Podjeżdża samochód. Kierowca odsuwa szybkę i mówi :
- Wsiadaj do środka to dam Ci 10 złotych i lizaka !
Chłopczyk nie reaguje i przyspiesza kroku. Samochód powoli toczy
się za nim. Znowu się zatrzymuje przy krawężniku ... - No
wsiadaj! Dam Ci 20 złotych, lizaka i chipsy ! Chłopczyk ponownie
kręci głową i przyspiesza kroku .... Samochód nadal powoli jedzie
za nim. Znowu się zatrzymuje ...
- No nie bądź taki .. wsiadaj ! Moja ostatnia oferta - 50
złotych, chipsy, cola i pudełko chupa-chups !
- Oj odczep się Tato! Kupiłeś Matiza to musisz z tym żyć ..
|
|
STi |
Wysłany: Pią 13:10, 14 Paź 2005 Temat postu: |
|
Panie doktorze, mam problem. Członek mi nie staje.
Doktor ujął członka w dłoń i po chwili członek się naprężył.
- Przecież staje!
- No tak, ale nie mam wytrysku!
Doktor poruszał trochę ręką i wytrysk nastąpił.
- No i czego Pan jeszcze chce?
- Buzi. |
|
STi |
Wysłany: Pią 12:55, 14 Paź 2005 Temat postu: |
|
Na Starym Rynku od ladnych paru lat siedzi zagrzybialy zul, zbierajac drobne na wino. Pewnego dnia przejezdzatamtedy piekna blondynka w niesamowitym kabriolecie. Staje na wysokosci zula i mowi mu, zeby wsiadal. Gdy przekonala go, ze niezartuje, zul wsiada. Odjezdzaja z piskiem opon.
Dojezdzaja po 15 minutach do jej willi na przedmiesciach, dom, basen, zyc nieumierac. Po wejsciu oferuje mu kapiel. Po kapieli ostrzygla zula, podala mu Malibu. Po dluzszej rozmowie przy kominku rzeczy dzieja sie same. Ona caluje go w policzek, on ja w czolo. Dochodzi do pozycji 69, obie strony sa zadowolone. W tej pozycji nagle ona puszczabaka.
Jaki wniosek?
Biednemu zawsze wiatr w oczy. |
|
STi |
Wysłany: Pią 12:53, 14 Paź 2005 Temat postu: |
|
Siedzi dwóch kolesi w kinie, a przed nimi taki wielki, łysy drechol, grube karczycho, złoty kajdan na szyi - z dziewczyna siedzi. Jeden z tych kolesi do drugiego:
- Stary, założe sie z tobą o 50 zeta, że nie klepniesz łysego w glace.
- No dobra, w sumie co mi szkodzi - myśli ten drugi i klepie łysego w glace. Łysy sie odwraca, a koleś:
- Zbyszek, to Ty? A nie... To przepraszam...
Łysy: - Żaden Zbyszek, ups, dotknij mnie jeszcze raz to Ci jebnę! - i sie odwraca. Na to ten pierwszy koleżka do drugiego:
- Stary, zajebiście to rozegrałeś, ale idę z tobą o 200 zeta, że go drugi raz nie klepniesz.
- No dobra, w sumie co mi szkodzi - myśli sobie ten drugi i pac łysego w glace. Łysy wkurwiony się odwraca, a koleś:
- Zbyszek, no ups, 8 lat w podstawówce, ze 3 lata w jednej ławce przesiedzieliśmy, Zbyszek no nie pamiętasz mnie?
Łysy: - ups, nie bylem w żadnej podstawówce, zaraz ci tak
przypierdole, że się nie pozbierasz! Zaczyna sie podnosić, żeby jebnąć kolesiowi, ale dziewczyna łapie go za rękaw i mówi:- No daj spokój, Józek, film jest, a Ty będziesz jakiegoś cieniasa bił, chodź do pierwszego rzędu i oglądajmy... Łysy niezadowolony idzie z dziewczyną do pierwszego rzędu i siadają. Pierwszy koleś znowu do drugiego:
- Stary, naprawdę jestem pod wrażeniem, nieźle to wymyśliłeś, ale idę o 1000, że go trzeci raz nie klepniesz!
- No dobra, w sumie co mi szkodzi - myśli ten drugi.
Idą do drugiego rzędu, siadają za łysym i koleś wali łysego w glace. Łysy sie odwraca wkurwiony, a koleś:
- Zbyniu, to ja tam jakiegoś łysego w glace napierdalam na górze, a Ty tu w pierwszym rzędzie siedzisz! |
|
Only_Ania4STi;) |
Wysłany: Śro 22:43, 12 Paź 2005 Temat postu: |
|
Nowy Jork, Central Park. Małą dziewczynkę atakuje pitbull. Podbiega
młody mężczyzna i unieszkodliwia psa. Obserwujący całe zajście
policjant podchodzi i mówi:
- Jest pan bohaterem. W jutrzejszych gazetach napiszą: "Nowojorczyk
uratował życie dziecku!"
- Ale ja nie jestem z Nowego Jorku...
- Nie szkodzi, będzie: "Bohaterski Amerykanin uratował dziecko!"
- Ale ja nie jestem z Ameryki...
- To skąd pan jest?
- Z Palestyny.
Nazajutrz w gazetach napisano: "Islamski terrorysta zamordował
amerykańskiego psa". |
|
Only_Ania4STi;) |
Wysłany: Śro 22:41, 12 Paź 2005 Temat postu: z pozdrowieniami dla Ojca Dyrektora :P |
|
Rozmawia dwóch znajomych na zajebistym kacu:
- No i co tam stary, jakieś postanowienia na ten Nowy Roczek?
- Nooooo, wiesz, samochód ma już rok, zaczyna się sypać, trzeba by kupić jakś nówkę.. Baby ciągle te same, kurwa , dobrze by było je zmienić na inne, ile można te same bzykać. Jeszcze bym wyjebał na jakieś dwa tygodnie na Seszele bo mi się tu nudzi u nas. A i przydałoby się skończyć z trawą i koksem bo za bardzo się jebie we
łbie...
- Noooo to musisz się wzić ostro do roboty...Aaaaaaaaa a co z basenem, wspominałeś kiedyś że sobie wypierdolisz taki piętrowy ze zjeżdżalnią i sauną pod zajebistym dachem.
- No ni chuja.. Byli panowie z gminy i nie wiem jak u Ciebie, ale u mnie na plebanii jest teren podmokły wiec dupa z tego...
|
|
Only_Ania4STi;) |
Wysłany: Śro 22:39, 12 Paź 2005 Temat postu: |
|
Grupka turystow spotyka w tawernie starego pirata. Pirat prawdziwy
drewniana noga, hak zamiast dłoni, przepaska na oku... Chcą żeby
opowiedział, jak się nabawił tych urazów, postawili napitek,
pirat opowiada:
Dawno temu biłem się z jednym gościem, on mial nóż, ja tylko
ręce chciał mnie zabić, ale ja udusiłem go gołymi rękami, tylko w
ostatniej chwili chlasnął mnie nożem po udzie. Powstała duża
rana, wdała się gangrena, musieli mi obciąć nogę i zastąpili
drewnianą...
- Ooooo A hak w ręce?
- Biłem się z facetem, miał siekierę, zrzuciłem go w przepaść, ale
w ostatniej chwili machnął siekierą i obciął mi rękę...
- Oooo No, a oko?
- A, to nic takiego, mewa mi nasrała...
- No i co, i co? |
|
STi |
Wysłany: Śro 14:40, 12 Paź 2005 Temat postu: |
|
hehe Znamy to.Jaj Widzisz Ania nas tu rozwesela ile sie da(narazie tylko Ona). |
|
ARTEK |
Wysłany: Śro 14:26, 12 Paź 2005 Temat postu: |
|
wypadek blondyna uderzyla w słup przyjezdza plicja pyta sie blondynki
- nie widziala Pani tego słupa ??
-widzialam
-no to jak Pani w niego wjechala???
- trąbiłam ale skur*** nie zjechał |
|
Only_Ania4STi;) |
Wysłany: Pon 1:25, 10 Paź 2005 Temat postu: ;D |
|
Mały chłopczyk wraz z tatusiem znalazł w lesie jeżyka. Lezał biedak pod
kępką trawy i drżał z zimna. Chłopczykowi zrobiło sie żal jeżyka i
poprosil tatę, aby zabrali zwierzaka do domu. Tata sie zgodził i jeżyk
zamieszkał u nich. Chłopczyk bardzo dbał o zwierzaka. Poił go mleczkiem
i karmił pędrakami. Jeżyk zjadał je ze smakiem i czasem ku zdziwieniu
chłopca ,pomrukiwał z zadowolenia. Na zimę jeżyk, jak przystało na
wszystkie porządne jeżyki, zapadł w sen zimowy. A na wiosnę jeżykowi
urosły skrzydełka,a na czole róg. W koncu wyleciał on przez
niedomknięte okno. Wtedy stało się jasne, że chłopiec wraz z tatusiem
nie przynieśli z lasu jeżyka,
tylko jakieś huj wie co... |
|
Only_Ania4STi;) |
Wysłany: Pon 1:21, 10 Paź 2005 Temat postu: |
|
Policjant zatrzymuje blondynkę za przekroczenie szybkości.
- Dzień dobry. Widzi pani co to jest? (tu pokazuje na radar)
- Dzień dobry. Nie. Co to?
- Suszareczka, he he he. Nie, proszę panią. To radar.I co my tu mamy? Widzi pani te cyferki?
- 140. Widzę.
- No właśnie. Prawo jazdy proszę i dowód rejestracyjny samochodu.
- Nie mam.
- Jak to pani nie ma?
- No, bo widzi pan tak to wszystko się tak szybko dzisiaj działo.... i ten samochód nie jest mój.
- Jak to nie pani?
- No tak, ukradłam go. Bo jak zabilismy tamtą kobietę, to trzeba było jakoś pozbyc się zwłok, a nie chciałam brudzić swojego, więc ukradłam ten i zapakowałam zwłoki do tego bagażnika. I teraz tak szybko jadę, aby jak najprędzej pozbyć się ciała.
- To ma pani na dodatek trupa w bagazniku???????? Proszę stać, ręce na maskę i nie ruszać się!!!
Policjant dzwoni po wsparcie.
- Mam tu trupa w bagażniku, kradzież samochodu i przekroczenie prędkości.
Za chwilę na miejscu jest cała ekipa z ostrą bronią.
Dowodzący podchodzi do kobiety.
- Ma pani jakieś dokumenty?
- Mam, ale w samochodzie, w skrytce. Mogę wyciągnąć? - po czym sięga do skrytki, podaje dokumenty, prawo jazdy i dowód rejestracyjny samochodu.
Wszystko w największym porządku.
- Jak to, to samochód nie jest kradziony?
- Nie, oczywiście, że to mój samochód.
- To proszę otworzyć bagażnik.
Blondynka otwiera bagażnik, a tam porządek, trójkąt ostrzegawczy na miejscu, koło zapasowe itp.
Dowódca zdezorientowany: No jak to, mamy zgłoszenie, że samochód kradziony, w bagażniku trup....
-...i co jeszcze naopowiadał, może, że niby predkość przekroczyłam? |
|
Only_Ania4STi;) |
Wysłany: Pon 1:20, 10 Paź 2005 Temat postu: |
|
Sherlock Holmes i doktor Watson wybrali się na piknik. Jako że ich noc
zastała w lesie rozbili obozowisko na polance i poszli spać. W nocy Holmes budzi doktora i pyta:
- Drogi Watsonie spójrz w niebo, i powiedz mi co widzisz?
- Widzę miliony gwiazd.
- I co ci to mówi?
- Z astronomicznego punktu widzenia mówi mi to, że są miliony gwiazd i
prawdopodobnie miliardy planet. Z astrologicznego punktu widzenia mówi mi to, że Saturn jest w znaku Lwa. Z teologicznego punktu widzenia mówi mi to, że Bóg jest wielki i wszechmocny, a my jesteśmy malutcy i słabi. Z
chronologicznego punktu widzenia mówi mi to, że jest około 3 w nocy. Z meteorologicznego punktu widzenia mówi mi to, że jutro będzie ładna pogoda. A co tobie Sherlocku?
- A mnie to mówi drogi Watsonie, ze nam ktoś podpierdolił namiot ...
|
|
Only_Ania4STi;) |
Wysłany: Pon 1:17, 10 Paź 2005 Temat postu: |
|
hyh zapomnialam o zalogowaniu <gościem tez fajnie być>...Maciek lecytynkę proszę |
|
Gość |
Wysłany: Pon 1:15, 10 Paź 2005 Temat postu: |
|
Dwóm przyjaciółkom po długich namowach, udalo sie wreszcie przekonać
> mężów, żeby zostali w domu i same wychodza na kolacje do knajpy żeby przypomnieć sobie "dawne czasy". Po zabawnie spędzonym
> wieczorze, dwóch butelkach białego wina, szampanie i buteleczce wódki opuszczają restauracje całkowicie pijane.
> W drodze powrotnej obie nachodzi "nagla potrzeba". Nie wiedząc gdzie iść się wysikać, bo było już bardzo pozno, jedna wpada na pomysł i mówi do drugiej: - wejdźmy na ten cmentarz, tutaj na pewno nikogo nie bedzie, Wchodzą na cmentarz, najpierw jedna sciaga majtki, sika, wyciera się tymi majtkami i oczywiście je wyrzuca...
> Widząc to druga, od razu sobie przypomina, ze ma na sobie drogą
> markową bieliznę i szkoda by ją bylo tak wyrzucic. Sciąga więc majtki, wkłada
> je do kieszeni, sika i zrywa kokarde z pierwszego lepszego wienca,żeby
> sie "podetrzeć". Na drugi dzień mąż pierwszej, dzwoni do męża drugiej:
> - Jurek, nawet sobie nie wyobrazasz co sie stalo! To koniec mojego
> małżeństwa!
> - Dlaczego?
> - Moja żona wróciła o 5 rano kompletnie pijana i na dodatek bez
> majtek. Od razu wywaliłem ja z domu.
> Na to drugi:
> - Marek, to jeszcze nic, wiesz co do wykombinowala moja? Nie tylko przyszła pijana i bez majtek, ale miała wlożoną w tyłek
> czerwoną kokardę z napisem:"NIGDY CIE NIE ZAPOMNIMY, LUKASZ, IGNAC, STASIEK I POZOSTALI PRZYJACIELE Z SILOWNI" |
|
Only_Ania4STi;) |
Wysłany: Nie 23:09, 09 Paź 2005 Temat postu: czas start :> |
|
Jako,że zostałam juz określana jako "czubek","świr","rozrywkowa dziewczyna<cytat ze STi >,myślę,że czas sie pośmiać.Kawały dobre i te gorsze...powiedzonka...sytuacje rodem z tanich parodii dobrych filmów<rozpędziłam sie> .
Życzę dobrej zabawy |
|